Nikodem Soroczyński: Pieśń Do barw narodowych
2024-06-14Szymon Kozieja: „Kierunki pracy ku kulturze”
2024-06-23Czego dowiedzieć możemy się z pozycji "Zielony Armagedon. Koniec świata?"
Ewa Marcinkowska w swojej najnowszej książce pt. Zielony Armagedon. Koniec świata,
obnaża działania globalistów, którzy pod pretekstem ratowania planety, próbują przejąć władzę nad światem i jego zasobami, w tym również ludźmi. Człowiek od zawsze żył w zgodzie z naturą i instynktownie wyczuwał, że stanowi jej część. To ona dawała mu pożywienie, odzienie oraz schronienie. Również ona wytworzyła prostą zasadę, aby przeżyć należy zabić. Tę zasadę, mocno zmodyfikowaną, wyznaje również kasta uzurpatorów, aby więcej „mieć”, należy więcej „zniszczyć” i więcej „zabić”.
W XX i XXI wieku nastąpiła kulminacja działań i urzeczywistnienie ich dzieła, jakim jest NWO.
Zaślepieni chciwością i swoją wielkością, niepomni na konsekwencje swoich czynów, usiłują ręcznie sterować planetą oraz dyktować, kto i co ma prawo do egzystencji.
Hipokryzja światowych korporacji
Autorka w zwięzły i przystępny dla czytelnika sposób przedstawia kolejne etapy prób opanowania świata przez wielkie koncerny – ujawnia ich obłudę i hipokryzję.
Ujawnia, jak wielkie korporacje i ludzie pokroju Gatesa przy pomocy ONZ bezkarnie kradną miliony akrów ziemi, wykorzystując „zmianę klimatu” jako uzasadnienie tej grabieży. Utworzono też GPPP ponadnarodowy system działający ponad prawem, kontrolujący państwa w realizacji narzuconych im zadań. Nie bez przyczyny położono duży nacisk na zadłużanie państw. Przydzielając dotacje i wymuszając zaciąganie kredytów, zawsze na niekorzystnych warunkach, uzyskują dodatkowe narzędzie presji obligujące rządy do deregulacji prawa, a dzięki kredytom doprowadzają do utraty płynności finansowej, co skutkuje wiecznym niewolnictwem lub konwersją długu na rzecz natury i oddaniem bankom części terytorium danego kraju.
Pranie mózgu już od najmłodszych lat
Ewa Marcinkowska w książce Zielony Armagedon ujawnia, w jaki sposób już od najmłodszych lat ludzie są sterowani i urabiani, aby bez sprzeciwu oddali korporacjom wszystko, co posiadają, nawet własne człowieczeństwo.
Globaliści, bojąc się odwetu ze strony okradanych narodów, specjaliści od inżynierii społecznej, promując hasła „zielonej sprawy” wpajają w umysły społeczeństwa permanentne poczucie winy. Zaczęto wprowadzać nowy program, w którym bogini Gaia jest żywym uosobieniem planety i dawczynią życia. Człowiek natomiast nie należy do naturalnego systemu, jest tylko szkodliwym zewnętrznym dodatkiem. Tym samym wystąpiła potrzeba przemiany systemu w kierunku nowej ekocywilizacji, odbierającej człowiekowi godność i wszystkie prawa, sprowadzając go do roli istoty podległej.
Autorka nie ma złudzeń i zaznacza, że w ferworze walki globalistów o „dobro” planety będą płonąć „nasze” domy, a chemiczne deszcze zniszczą pola uprawne, zapanuje głód i Ziemia szybko przekształci się w żałosne i opuszczone siedlisko ludzkości. Z pięknej, tryskającej życiem planety, w ciągu kilku lat może stać się nędzną i nieszczęśliwą skalną skorupą. W ten sposób spełni się ich wyrocznia i nadejdzie zapowiadany Armagedon. Jednak prawdziwym powodem tej katastrofy nie będą naturalne zmiany klimatyczne ani przeciętny człowiek, tylko wąska klika globalistycznych wizjonerów, ich obsesyjna żądza władzy i wyższości.
https://3dom.pro/19904-zielony-armagedon-koniec-swiata-ewa-marcinkowska.html