Kasia Dominik: „Kiedyś uważałam, że dorosłam do bycia dzieckiem”
2023-06-18Professeur Daniel Zerki et l’âme du théâtre
2023-06-20Kasia Dominik: Rola książek w wychowaniu
Książka wspomaga rodzinę w procesie wychowania dzieci, gdyż jest narzędziem, które może kształcić wyobraźnię, umiejętność logicznego myślenia, a także sprawić, że młode pokolenie rozbudzi i rozwinie w sobie pasje. Może też wzbogacić jego doświadczenie i ułatwić opanowywanie podstawowych narzędzi międzyludzkiego kontaktu, do których zalicza się język, zasady, wartości oraz normy współżycia w grupie.
Często książka wyręcza rodziców, lub ich wspomaga. Dodaje mocy ich nieporadnym słowom, kiedy wpajają najmłodszym rzeczy podstawowe, mówią o miłości, uczciwości, odwadze, czy o szacunku. Są to wartości, którym niestety nie poświęca się za wiele czasu w procesie wychowawczym, choć pełnią w życiu dorosłego człowieka nadrzędną rolę. On traktuje je jako naturalną, zbyt oczywistą część życia. Ogranicza się wtedy do paru słów, mimiki twarzy by potwierdzić ów element codzienności.
Z pomocą przychodzi słowo pisane, które jest jednym ze składników kultury, w której dorastają i wychowują się pokolenia. Gromadząc od stuleci to, co w ludzkiej myśli i uczuciach najpiękniejsze, i najważniejsze - literatura przekazuje dalej te wartości od osoby doświadczonej do jej młodych następców.
Niestety, samoistna potrzeba kontaktu z książką nie jest wytworem samorzutnym, gdyż młodzi ludzie nie odczują jej braku jeśli nie będą mieć do niej dostępu. Zatem potrzeba obcowania z literaturą jest faktem kulturowym i to dorośli muszą obudzić ją u dzieci już na początku.
Stąd wychowawcy i nauczyciele mają niemałe kłopoty w procesie kształtowania czytelnictwa, jeśli we wczesnym dzieciństwie kontakt z książką był ograniczony, lub go nie było. A od wręczenia młodym ludziom książki - do właściwego jej wykorzystania przez nich, wiedzie długa i niełatwa droga. Potrzebna jest sieć społecznych kontaktów rodziców i wychowawców z dziećmi, by pomóc najmłodszym w pokonaniu tej drogi.
Przerażające jest, że w dobie tzw. globalnej wioski internetowej, ogranicza się zainteresowanie tradycyjnym czytaniem literatury. Spora część młodego pokolenia, jeśli w ogóle sięga po książkę, to miewa problemy ze zrozumieniem tekstu. Kto, lub co wymusza stawianie na zasoby internetu i telewizji, sprawiając wrażenie, że książka traci na znaczeniu i wartości? Przyczyny takiego stanu odnajdziemy w systemie aktualnych norm i wartości.
Ale jeśli chcemy aby nasze dzieci korzystały ze zdobyczy pokoleń, by czytały książkę ze zrozumieniem, musimy im poświęcać więcej czasu. To bardzo ważne aby nasi najmłodsi widzieli jak ich rodzice czytają, gdyż w swoim późniejszym życiu powielają wiele zachowań, które zauważyli w dzieciństwie. W procesie wychowawczym i kształcącym młode pokolenie, najlepszą metodą będzie więc czytanie dzieciom książek przez rodziców. Ich zadaniem jest wdrażanie inicjatywy czytania w domu!
Pomoc rodzicom w tej misji niosą przedszkola, szkoły, biblioteki, jednak nic i nikt nie zastąpi wspólnego czytania rodziców z dziećmi. Stwarza to okazję nie tylko do poznawania książek, ale i do bliższego oraz częstszego kontaktu pomiędzy pokoleniami, oraz relaksujących powrotów do krainy dziecięcych doznań.
Dla pociech wiąże się to z mniejszym dostępem do programów telewizyjnych, zasobów internetu…, ale jeśli dzięki temu ukształtujemy osobę, nie tylko czytającą ze zrozumieniem, ale i potrafiącą docenić przekazane jej wartości i umiejętności?
Podsumowując, jeśli już od najmłodszych lat uda się wpierw rodzicom, a później nauczycielom wyrobić nawyk i pozytywny stosunek do czytania, to może zaprocentuje on w całym późniejszym życiu dziecka.
Kasia Dominik
Fot. Kasia Dominik w obiektywie Barbary Papież