Marta Cywińska: Moja Bretania
2023-06-12Stefan Dziekoński: Wieloświat Narnii, czyli o „Siostrzeńcu czarodzieja”
2023-06-13Kodeks Boziewicza: Zadośćuczynienie
Polski kodeks honorowy (znany też jako kodeks Boziewicza) – publikacja z 1919 dotycząca zasad postępowania honorowego, a w tym odbywania pojedynków, autorstwa Władysława Boziewicza.
W Polsce międzywojennej podstawowy dokument (choć pozaprawny) regulujący te zasady. Do 1939 doczekał się ośmiu wydań. Według Boziewicza przedmiotem każdej sprawy honorowej jest obraza i jej zadośćuczynienie honorowe. Dzielił obrazy na trzy stopnie:
I: obraza lekka - lekceważące wyrażenie się o kimś. Obrażonemu przysługiwało prawo wyboru broni, a obrażającemu prawo określenia warunków walki,
II: obraza ciężka - zelżenie kogoś pogardliwymi, bądź obelżywymi słowami. Obrażony wybierał broń i określał warunki walki
III: obraza bardzo ciężka - rękoczyn, hańbiące posądzenie uwłaczające czci danej osoby, obraza narodu, kobiety lub rodziny. Obrażony wybierał broń i określał warunki walki, a w przypadku pojedynku na pistolety przysługiwał mu pierwszy strzał.
Na podstawie oryginalnego wydania udostępniamy Państwu przedmowę oraz rozdział VIII:
PRZEDMOWA
Bronić w niniejszej przedmowie zjawiska średniowiecznego, jakim jest pojedynek — nie myślimy. I nie myślimy również wdawać się, w aż do znudzenia częste polemiki na temat, czy pojedynek ma rację egzystencji, czy też nie — a ograniczymy się do stwierdzenia, iż we wszystkich kulturalnych społeczeństwach pojedynek od szeregu stuleci istnieje, zatem jako zjawisko społeczne, mniej lub więcej szkodliwe, musi być brane pod uwagę. I co więcej: można śmiało zaryzykować twierdzenie, że tak długo, pokąd prawna kultura naszych społeczeństw karać będzie czynną zniewagę gentlemana 24-godzinnym aresztem, zamienionym na 5 kor. grzywny — tak długo istnieć będzie ten rodzaj współrzędnego sądownictwa honorowego, uzupełniającego państwowy wymiar sprawiedliwości. A zdaje się, że jeszcze czas długi.
Na przeszło 5.000 dzieł, oblicza Bibliografia universale del Duello (Br. G. E. Levi et Comp. Gelli. Mediolan 1901) ogólny dorobek literatury światowej tego przedmiotu — przy czym piszącemu te słowa znane są ogółem cztery prace napisane w języku polskim, z których co najmniej dwie zasługują na spokojny wypoczynek v prochach archiwalnych. Tedy nic dziwnego, że w czasach przedwojennych rozwielmożniło się na ziemiach polskich używanie niemieckich kodeksów honorowych Kuhlmanna, Barbassetiego, Bolgara, Ristova, Angelliniego i Pan Bóg raczy wiedzieć jakich jeszcze, wprowadzając w polski zwyczaj honorowy fatalne, germańskie naleciałości życia burszowskiego, sprowadzające pojedynek do znaczenia rozrywki sportowej wesołej młodzieży uniwersyteckiej.
Polskie zwyczaje honorowe kształtowały się pod wpływem Włoch, który prawdopodobnie razem z kulturą Włoch przywędrował do nas jeszcze w średniowieczu. Posiadają one jednak tyle cech osobistych i czysto rodzinnych, iż tworzą zwarty kompleks, będący naszą narodową własnością, uwzględniający cały szereg naszych narodowych własności (np. ograniczenie zasady pisemności do minimum). Tym silniej należy ubolewać nad wpływem niemieckim, który począł kazić polskie zwyczaje honorowe przepisami, nie mającymi nic wspólnego z naszym charakterem narodowym, a często i ze zdrowym rozsądkiem. Wystarczy wspomnieć o zwyczaju, przyjętym w niektórych okolicach Polski, a grasującym głównie w południowych Niemczech, nadającym wyzwanemu, a więc obrażającemu, prawo wyboru broni. Zwyczaj ten, mający źródło w średniowiecznym rozporządzeniu cesarza Fryderyka Barbarossy, przyznający wyzwanemu prawo wyboru broni, miejsca i czasu oraz oznaczenia osoby sędziego — został zniesiony już przez prawo longobardzkie, a prawem kaduka, bez historycznego lub faktycznego uzasadnienia, począł szerzyć się na ziemiach polskich.
Zadaniem niniejszej pracy jest z jednej strony wypełnienie luki w odnośnej literaturze naszej, a po wtóre jest jej celem reakcja i protest przeciw obcym naleciałościom w kwestii, zupełnie wystarczająco rozstrzygniętej przez zwyczaj narodowy.
Zasadnicze wskazówki przy pisaniu tej pracy czerpałem z dzieła majora król. wojsk włoskich Gelli'ego, uchodzącego za najlepsze w literaturze światowej. Ponieważ jednak dzieła niemieckie pod względem systemizacji materiału są najjaśniejsze, dlatego w pracy niniejszej rozdział materiału przeprowadziłem ze wzorów autorów niemieckich (Bolgar, Kuhlbacher, Barbassetti i in.).
Kraków, we wrześniu 1919.
ROZDZIAŁ VIII.
Zadośćuczynienie.
Art. 101.
Obrażony gentleman ma prawo i obowiązek zażądać od obraziciela satysfakcji honorowej o ile się rozchodzi o poważniejszą zniewagę — zaś obrażający ma obowiązek dać satysfakcję honorową obrażonemu, o ile pragnie uchodzić za człowieka honorowego.
Art. 102.
W postępowaniu honorowym znane są następujące rodzaje satysfakcji honorowej:
1. wyjaśnienie;
2. zaprzeczenie obrazy;
3. odwołanie obrazy;
4. usprawiedliwienie postępku, tworzącego zniewagę i oświadczenie honorowe;
5. przeproszenie;
6. pojedynek (vide osobny rozdział);
7. jednostronny protokół sekundantów.
Art. 103.
Wobec błędnego często pojmowania zadań sądów honorowych, należy wyraźnie stwierdzić, iż sąd honorowy, który jest powołany jedynie do orzeczenia o zdolności honorowej stron — nie jest uprawniony i nie powinien załatwiać spraw honorowych w zakresie swego działała, którą to kompetencję posiadają tylko sekundanci.
Uwaga: Postanowienie niniejsze jest reakcją na niewłaściwy w niektórych miejscowościach rozszerzony zwyczaj oddawania sprawy honorowej do załatwienia sądom honorowym. Zastępcom stron nie wolno tego rodzaju postępkiem zrzucać z siebie najkardynalniejszego obowiązku załatwienia sprawy w cztery oczy, zaś sąd honorowy poza orzeczeniem, czy dany osobnik posiada zdolność honorową, nie może żadnych innych rozstrzygnięć i załatwień kwestii powodować.
Art. 104.
Każde słowo i każda czynność, które wprawdzie mogą być uważane za zniewagę— jednakowoż przez swój niejasny charakter lub tkwiącą w nich dwuznaczność, nie dają pewności, czy zniewaga istotnie miała miejsce — mogą być przez zwykłe wyjaśnienie oświetlone.
Tego rodzaju wyjaśnienie, iż zniewaga miejsca nie miała, jest zupełną satysfakcją.
Uwaga: Ponieważ gentleman w pożyciu towarzyskim winien bronić nie tylko własnego honoru i w drodze honorowej reagować na każdą zniewagę honoru lub zniewagę czynną — ale również dbać o to, aby przez pewne niedomówienia, lub niejasne określenia, spokój domowy, honor żony i cześć familii, nie zostały naruszone — przeto ten rodzaj satysakcji należy zastosować zawsze w powyższych wypadkach, o ile samo powiedzenie, względnie czynność obrażającego mieści w sobie dwuznaczność lub wątpliwość co do tegoż intencji.
Art. 105.
Zaprzeczenie obrazy jest wystarczającym zadośćuczynieniem w tych wszystkich wypadkach, w których obraza faktycznie nastąpiła, jednakowoż ogranicza się do poniżenia miłości własnej obrażonego, ale sama w sobie jest niegrzecznością towarzyską.
Inaczej określając: zaprzeczenie obrazy wystarcza we wszystkich wypadkach lżejszej zniewagi, a oczywiście o ile nie jest zniewagą czynną.
Art. 106.
Zaprzeczenie obrazy, zależnie od charakteru całego zajścia oraz od mniejszej lub większej krzywdy wyrządzonej obrażonemu może nastąpić w sposób trojaki:
a) ustnie, przy wyzwaniu;
b) pisemnie;
c) publicznie.
Art. 107.
O ile obraza przypadkowa nie zadrasnęła zbyt mocno godności osobistej obrażonego — natenczas wystarcza, jeżeli wyzwany przy wyzwaniu zaprzeczy obrazie, zaś wyzywający go sekundanci owo zaprzeczenie jako wystarczające wciągną w list wystosowany do swego klienta — w którym muszą oświadczyć, iż wobec zaprzeczenia obrazy i uprawdopodobnienia przez wyzwanego braku zamiaru obrażenia — uważają sprawę za załatwioną honorowo.
Art. 108.
Jeżeli obraza jest ciężką, lub wśród szczególnych okoliczności popełnioną, a jednak nie narusza honoru i dobrego imienia obrażonego, natenczas wyzwany zaprzeczający obrazie, winien na żądanie sekundantów wyzywającego odnośne oświadczenie pisemne do protokołu sprawy dołączyć.
Art. 109.
Jeżeli natomiast obrazę popełniono publicznie wśród okoliczności takich, iż godność obrażonego wymaga, aby świadkowie zajścia o załatwieniu sprawy zostali powiadomieni — wówczas pisemne zaprzeczenie obrazy doręczone do protokołu jak art. 108, należy w odpisach udzielić świadkom zajścia do wiadomości — za wiedzą jednak obrażającego.
Uwaga: Raz na zawsze należy zaniechać nakłaniania obrażającego, by osobiście zaprzeczył zniewadze w obecności świadków. Tego rodzaju żądania, będące upokorzeniem zbytecznym obrażającego nie powinny mieć nigdy miejsca, — a w praktyce kończą się zwykle starciem z bronią w ręku w sprawach drobnych.
Art. 110.
Samo zaprzeczenie nie wystarcza jednak wówczas, jeżeli obrażony poniósł krzywdę moralną. Zastępcy tegoż winni w tym razie żądać ustnego, albo pisemnego usprawiedliwienia się — zależnie od natury zniewagi.
Art. 111.
Trzeci rodzaj satysfakcji: odwołane obrazy i oświadczenie honorowe, stosować należy w tych wszystkich wypadkach, w których obrażający naruszył wprawdzie honor wyzywającego, został jednakowoż w błąd wprowadzony przez osobę trzecią, lub działał w nieznajomości pewnych faktów, zaś na wszelki sposób działalność jego nosiła cechy dobrej wiary.
Uwaga: Należą tutaj wypadki tego rodzaju, jak np. osoba A, mylnie poinformowana przez osobę B, odmówi podania ręki osobie C. Albo osoba W, na zasadzie zapewnienia osoby Ł, wyrazi się przy świadkach, że X nie jest człowiekiem honoru.
Art. 112.
W wypadkach art. 111 określonych, winni zastępcy obrażonego zadowolić się oświadczeniem, które złoży wyzwany osobiście do protokółu, albo za pośrednictwem swoich sekundantów, o ile treścią takiego oświadczenia jest:
a) usprawiedliwienie się wyzwanego, iż został wprowadzony w błąd;
b) ubolewanie nad wyrządzoną mimo woli krzywdą obrażonemu;
c) oświadczenie honorowe, stwierdzające cofnięcie zarzutu względem honorowości wyzywającego.
Art. 113.
Usprawiedliwienia i oświadczenia honorowe można składać w sposób rozmaity, a to zależnie od okoliczności, wśród których zniewagę wyrządzono — a więc:
a) ustnie wobec dwóch lub czterech sekundantów;
b) pisemnie, na ręce sekundantów obrażonego;
c) publicznie, przez ogłoszenie względnie opublikowanie treści usprawiedliwienia.
Art. 114.
Jasno i bez jakichkolwiek zastrzeżeń winna brzmieć treść oświadczenia honorowego. Wszelkie usiłowania osłabienia treści takiego oświadczenia przez dodawanie zastrzeżeń lub usprawiedliwiań, są niedopuszczalne.
Art. 115.
Usprawiedliwienia i oświadczenia honorowe wolno składać tylko przed spisaniem protokołu starcia. Usprawiedliwienia złożone po spisaniu warunków starcia według postanowień honorowych niedopuszczalne.
Art. 116.
Bezwarunkowo nie wolno przyjąć ani składać usprawiedliwienia na miejscu spotkania. Dopuszczalne natomiast i godne uznania są usprawiedliwienia po walce.
Uwaga: Motywem powyższego przepisu, przez zwyczaje honorowe polskie, włoskie, niemieckie i francuskie uznanego, jest zapatrywanie, iż gentleman ma zawsze dosyć czasu do zadośćuczynienia jeszcze przed pojedynkiem. Składanie zaś tego rodzaju oświadczeń przed spotkaniem orężnym, może z jednej strony rzucać podejrzenie tchórzostwa na składającego, po wtóre zaś wprowadzić by mogło praktykę, iż obraziciel, próbując odwagi wyzywającego, wiódłby go na miejsce starcia — by tam przez proste oświadczenia uchylić się od orężnego spotkania.
Art. 117.
Nie wolno przyjąć usprawiedliwienia jeśli powodem wyzwania jest zakłócenie spokoju domowego, czci familii lub czynna zniewaga.
Art. 118.
Przeproszenie jako forma satysfakcji honorowej jest dopuszczalna w zasadzie tylko w tym jednym wypadku, jeśli zachodzi czynna zniewaga spowodowana błędem co do osoby.
Art. 119.
Wyjątkowo dopuszczalne jest przeproszenie we wszystkich cięższych zniewagach honoru —- co do których samo usprawiedliwienie i oświadczenie honorowe byłoby niewystarczającym.
Art. 120.
We wszystkich wypadkach, w których albo:
a) wyzwany nie chce dać satysfakcji bez podania powodów;
b) podniósłszy zarzut niehonorowości nie chce go podtrzymać przed sądem honorowym;
c) wyzywający lub wyzwany dopuszcza się złamania zasad kodeksu honorowego, lub przekroczenia terminów w nich zawartych —
— winni sekundanci strony przeciwnej jednostronnie, a więc bez udziału zastępców przeciwnika, spisać protokół, t. zw. protokół jednostronny, stanowiący dla ich klienta zupełnie wystarczające załatwienie sprawy.
Art. 121.
Protokół jednostronny winien zawierać:
a) dokładny opis powodu zatargu honorowego;
b) szczegółowe określenie przebiegu pertraktacji;
c) dokładne wyszczególnienie powodu, dla którego jednostronny protokół spisany zostaje;
d) powołanie się na przepis kodeksu honorowego, który złamany został;
e) stwierdzenie, iż sprawa dla klienta spisujących została załatwiona honorowo;
f) nazwiska i adresy zastępców spisujących protokół, datę i miejsce spisania.
Art. 122.
Listem poleconym należy przesłać jeden egzemplarz protokołu jednostronnego przeciwnikowi, zaś swemu mocodawcy doręczyć drugi w sposób zwykły.
Art. 123.
Spisanie jednostronnego protokołu jest obrazą i osoba przeciw której protokół został spisany — może podpisanych pod nim sekundantów pociągnąć do odpowiedzialności honorowej w przeciągu 24 godzin, licząc od chwili doręczenia jej protokołu.
Art. 124.
Wyzwani zastępcy muszą mianować sekundantów, którzy ich imieniem odwołać się muszą do orzeczenia sądu honorowego.
Art. 125.
Zwołany w tej sprawie sąd honorowy ma za zadanie rozstrzygnąć tylko jedno pytanie zasadnicze:
„Czy wyzwani sekundanci mieli w myśl ustalonego kodeksu prawo do spisania protokołu jednostronnego?" (Patrz zresztą rozdział: „O sądach honorowych").
Art. 126.
Jeśli sąd honorowy rozstrzygnie, iż wyzwani sekundanci mieli prawo do spisania protokołu jednostronnego — natenczas ich zastępcy listem zawiadomią o tym zarówno swych klientów, jak i wyzywającego — i sprawa tym samym bez odwołania dalszego zostaje ukończoną.
Art. 127.
O ile sąd honorowy orzeknie, iż zastępcy spisujący protokół jednostronny nie postąpili w myśl zasad kodeksu honorowego — wtenczas klient ich winien zamianować nowych sekundantów, którzyby dalej traktowali, ponieważ protokół jednostronny zostaje tym samym zniesiony.
Art. 128.
W razie zaistnienia ewentualności art. 127 określonej, winni sekundanci, którzy protokół jednostronnie spisali, dać satysfakcję osobie, przeciw której protokół został skierowany.
Art. 129.
O zadośćuczynieniu z bronią w ręku patrz Część II.
Art. 130.
Przy obrazach wyrządzonych drukiem, zadośćuczynienie, jakiegokolwiek ono będzie rodzaju, należy o ile możności opublikować.
Fot. Pixabay