Joanna Korecka: Piękno i sens
2024-01-24Carrache (Lodovico Carracci)
2024-01-27Nie tylko Wiedźmin!
Pewien polski portal internetowy zajmujący się grami wideo szczególnie upodobał sobie pisanie artykułów i publikowanie filmów dotyczących gry ,,Wiedźmin 3: Dziki Gon". Analizowany był każdy aspekt, na Youtube wiele filmów, nawet niezwiązanych bezpośrednio z grą miało na tzw. ,,miniaturce" wizerunek Geralta. Nic dziwnego, że zaczęły pojawiać się komentarze typu ,,dzień bez Wiedźmina to dzień stracony", ,,wy znowu o tym Wiedźminie" a nawet cytat z humorystycznego filmiku o rzeczonym portalu: ,,3 Wiedźmin 3 najlepszy". I rzeczywiście, choć gry o przygodach Geralta są teraz traktowane jako powód do dumy narodowej Polaków to nie oznacza, że wyłoniły się one z niebytu. Choć długo były biednymi krewnymi produkcji z Zachodu, to ich historia jest niezwykle ciekawa. Do tego stopnia, że napisano o niej książkę. ,,Nie tylko Wiedźmin. Historia polskich gier komputerowych" Marcina Kosmana to opowieść o polskich grach komputerowych. Komputerowych, bowiem dopiero od niedawna rozpoczął się ich podbój konsol. Kosman przedstawia historię polskich gier od 1958 roku kiedy Bogdan Miś stworzył pierwszą polską grę komputerową w kółko i krzyżyk do oczekiwań na wspomnianego ,,Wiedźmina 3". Przyjrzyjmy się dokładniej jej treści i zastanówmy się w jaki sposób opowiada o tej dziedzinie polskiej kultury, która dzisiaj podbija świat.
O czym jest ta książka?
Marcin Kosman opowiada o nieśmiałych początkach branży w Polsce jeszcze w czasach PRL-u, kiedy pojedyncze osoby na własną rękę i za własne pieniądze tworzyły gry. Potem nastały czasy piracenia gier (wtedy jeszcze legalnego, bo polskie prawo miało lukę), w którym to procederze zaczynało wielu ludzi związanych z branżą. A później zaczęły powstawać polskie firmy specjalizujące się w produkcji gier. Poznajemy historię najbardziej znanych polskich gier i ich twórców, ich przyjaźnie i wzajemne animozje. Autor porusza też tematy polskich wersji zagranicznych produkcji i tego jak na polskich twórców zwrócono uwagę na świecie. Marcinowi Kosmanowi należą się wielkie prawa, szukanie twórców zapomnianych dziś już gier i ustalenie ich dalszych losów - już to budzi podziw (a nie wszyscy byli skorzy do rozmowy). Jednak Kosman przedstawia nam też odbiór gier w mediach i ich ewolucję, kwestie technologiczne i anegdoty z nimi związane. Widać też, że autor pisze książkę z perspektywy pasjonata, czuć pasję i zaangażowanie, nie powoduje ono jednak, że książka sprawia wrażenie nierzetelnej.
Kosmana należy też pochwalić za to, że nie zaklina rzeczywistości, kiedy jakaś gra była zła i osądzana od czci i wiary pisze o tym. Książka jest udana i godna lektury, choć pewne tematy mogłyby być poszerzone lub poruszane. Modi i Nanna, Play Publishing, Aidem Media, Uprising '44... Kto wie, może na jednej książce się nie skończy? Mam taką nadzieję.
Stefan Dziekoński