Anna Mandrela: ,,Mistrz”. Czego nie pokazano w filmie o Tadeuszu Pietrzykowskim?
2023-01-06„That my ideal, reflex of The Beauty, Surpassed all other beauty on this earth?”
2023-01-06Stefan Dziekoński: Anhar, czyli nie wszyscy są nieskazitelni
Dobre wspomnienia to także wartościowa lektura. Warto wrócić do lektury książki "Anhar. Powieść antymagiczna" Małgorzaty Nawrockiej, która jest odpowiedzią na mocno krytykowaną przez autorkę serią powieści o Harrym Potterze. Tytułowy Anhar jest następcą tronu w krainie, gdzie powszechna jest wiara w magię i gdzie czczony jest okrutne bóstwo - Gedes. Już wkrótce książę ma wziąć udział w rytuale poświęconemu Gedesowi. Sędziwy Mag Gordoneo, w rzeczywistości drwiący sobie z zabobonów i czczący Tego Samego - prawdziwego Boga - postanawia pokazać Anharowi jakim złem jest tak naprawdę służenie Gedesowi. "(...) nim słońce zajdzie, staniesz przed tronem większego od siebie! Wybierz, czy ma to być większy od ciebie w Złym, czy większy od ciebie w Dobrym! Przez którego wolałbyś być osądzony?" - pyta autorka.W "Anharze" urzekła mnie przede wszystkim pasja autorki. Docinki Gordonea, odniesienia do chrześcijaństwa, nawet wspomniana łopatologiczność - wszystko to tworzy powieść zrodzoną z pasji za co autorkę szczerze podziwiam.
Antytetyczni bohaterowie
"Sprawiedliwość leży nie po stronie tego, który ma rację, ale po stronie Tego Samego. A Ten Sam jest miłosierny" - pisze Małgorzata Nawrocka. Wraz ze służącą Gordonea, Teresą, i samym czarodziejem następca tronu wyrusza w podróż, która zmieni jego spojrzenie na świat i nauczy miłości do Tego Samego. Jednak u końca tej drogi wciąż czeka nań starcie z Gedesem."Kto ma złe sumienie, ten nie może być zdrów" - podkreślał de Amicis. Pisząc powieść z chrześcijańskim przesłaniem autorka poszła śladami Lewisa tworząc jednoznaczne analogie do chrześcijaństwa. Analogie do Boga i Lucyfera są oczywiste (choćby w genezie samego Gedesa), bohaterowie są wyraźnie czarno-biali, przy czym ci negatywni są albo przerażający (Lupus) albo wręcz groteskowi (Kreaturro). Dla wielu mogłoby to się wydawać irytujące, osobiście jednak uważam, że czyni ich to bardzo wyrazistymi.
Za błędy się płaci
Poza tym nie wszyscy są nieskazitelni lub wypruci z sumienia. Najciekawszą postacią jest tu Gordoneo. Na dworze królewskim traktowany jest jako dziwak, oficjalnie jest czarodziejem, choć kpi z magii i wróżbiarstwa na każdym kroku. Wpisuje się w archetyp mentora głównego bohatera i jest postacią jednoznacznie pozytywną. A jednak, w pewnym momencie, okazuje się, że Gordoneo popełnił kiedyś błąd, zrobił straszliwą rzecz - nieco skojarzyło mi się to nawet z "Quo Vadis" Sienkiewicza. Odbiór tej powieści w dużej mierze zależy od tego, w jaki sposób czytelnik podejdzie do stylu i sposobu narracji autorki. Bardzo często podkreślana jest absurdalność różnego rodzaju zabobonów i wróżb a także potrzeba wiary w Boga i wystrzegania się zła. Muszę przyznać, że jest to podawane w sposób nieco łopatologiczny.
Małgorzata Nawrocka jest pedagogiem, dziennikarką oraz autorką kilkudziesięciu książek, scenariuszy teatralnych i szkolnych podręczników. Pisarka zasłynęła w mediach wyrażając sprzeciw wobec publikacji, które jej zdaniem mają negatywny wpływ na rozwój dzieci i młodzieży. Nim zaczęła trudnić się pisarstwem pracowała jako nauczycielka, stad też silny zamysł dydaktyczno-wychowawczy widoczny w jej książkach.
Stefan Dziekoński