Alicja Patey-Grabowska: Adam – Ewa
2023-01-16Żywoty Świętych Pańskich ojca Prokopa Kapucyna
2023-01-19Marta Cywińska: Baszta Elaine
Baszta Elaine
Jesteśmy tu we trzy
Elaine z Astolat
Elaine z Corbenec
Elaine z Garlot
„Żyzna ziemia”
Huczy pod szpitalną podłogą
źrenicą roztrwonienia
po-wiek nadpłaczu
a okrzyk znad murów cóż
wtłoczony wenflonem
rozpada się tysiącem żył
skacząc z mostów przygodnych
i w potylicę wkręcony hełm
okrwawienia dat i godzin
splątania nieeee bezwłosej
co w sukniach płynie trzech
na łodzi Pani z Shalottu.
Drży bez rąk i woła bez ust
Kości zwieńczone blankami
W nakarczku prochowni basinet
Znów opadł na jej biodra
Krzywoprzysięzca uderza w stół
Gdzie Amour wielkości a motte-and-bailey,
Na lśnieniu kości i sercu brzmi
Lecz wieko już opadło samo
Ostatnia tafla wspomnień mych
Wzbierają pęknięte witraże
Gdy liliie wodne z Camelot
Szkarłatem toczą się po całym szpitalu
Wiodą nas nocą konduktami
Elaine z Astolat
Elaine z Corbenec
Elaine z Garlot
Weselne kłącza w pogrzebu czas
Z sercem nabitym na donżony.
John Wiliam Waterhouse - "The Lady of Shalott" (1888)
Fot. Wikipedia